O nas

Ewa i Marcin. Od 9 do 17 Pani Key Account Manager i Pan Programista, a po pracy wspinaczkowi zapaleńcy, podróżnicze dusze i góroholicy. Na blogu polecamy fajne miejscówki blisko natury, ciekawe górskie szlaki i zapraszamy w najpiękniejsze rejony wspinaczkowe.

tre_cime_cover

Kompletny przewodnik po szlaku wokoł Tre Cime di Lavaredo

Pod Tre Cime di Lavaredo dotarliśmy jeszcze przed wschodem słońca. Parking dopiero powoli zapełniał się samochodami i kamperami. Zabraliśmy się do przygotowywania śniadania obserwując czubki otaczających nas gór powoli oświetlane przez pierwsze promienie słońca. Dzień zapowiadał się dobrze – z niewielkim ryzykiem burzy w godzinach popołudniowych. W ciszy rozmyślaliśmy o kolejnych godzinach wspinaczki. Nikt nie przewidywał, że przy podnoszeniu chleba… strzeli mi coś w plecach. Szybko stało się jasne, że ze wspinaniem mogę się dzisiaj pożegnać (dzisiaj i na najbliższych kilka dni…). Po tym jak stwierdziliśmy zgodnie, że będę żyć, chłopaki skierowali się pod południową ścianę Cimy Ovest, a ja powolnym krokiem ruszyłam do schroniska Auronzo (Rifiugio Auronzo), gdzie rozpoczęłam trek wokół najbardziej ikonicznego masywu górskiego Dolomitów – Tre Cime di Lavaredo!

Opcji na przejście wokół Tre Cime jest kilka. Najkrótsza trasa biegnie tuż przy ich podstawie, ale tego szlaku nie polecam – po pierwsze większość czasu będziecie iść ścieżką w piargu, a po drugie ciężko tam o dobry widok na główną atrakcję regionu! Ja wybrałam dłuższą pętlę, żeby z jak najlepszej perspektywy podziwiać Cima Piccola (2857 m), Cima Grande (2999 m) i Cima Ovest (2973 m), czyli słynne Tre Cime di Lavaredo. Szlak można pokonywać w dwóch kierunkach, jednak polecam ruszyć przeciwnie do kierunku wskazówek zegara (mając Cimy po lewej stronie), bo widokowo wydawał mi się bardziej atrakcyjny. 

Opis szlaku wokół Tre Cime

Trek rozpoczyna się przy schronisku Auronzo. Ja ruszyłam w prawo płaską ścieżką wzdłuż południowych ścian Tre Cime w stronę kapliczki Capella degli Alpini. Przystawałam co 5 metrów, żeby robić zdjęcia, bo szlak jest widokowy od samego początku do końca. Po około 30 minutach byłam przy kolejnym schronisku – Rifiugio Lavaredo, skąd już widać przełęcz Forcella Lavaredo, która jest kolejnym celem. Biegną do niej dwie ścieżki – po lewej stronie wąska i bardziej stroma, a na wprost szeroka, z dużymi zakosami. Niezależnie którą wybierzecie po kilkunastu minutach będziecie na przełęczy z jednym z najlepszych widoków na Tre Cime. 

Pierwszy fragment trasy to płaska, szeroka ścieżka wzdłuż południowych ścian Tre Cime
Przepiękne widoki towarzyszą nam od początku
Widok na Przełęcz Lavaredo. Widoczne jest także schronisko Lavaredo.
Cima Piccola (2857 m), Cima Grande (2999 m) i Cima Ovest (2973 m)

Spacer kontynuujemy szlakiem 101 w kierunku Dreizinnen Hütte, czyli schroniska Locatelli. Ze względu na plecy darowałam sobie strome podejście, ale jeśli tam będziecie zachęcam do odwiedzenia schroniska. Ja natomiast skręciłam na rozwidleniu w szlak 105 i ruszyłam w drogę powrotną. Najpierw czeka nas spore zejście na samo dno doliny, a następnie podejście do kolejnej przełęczy – Forcella del Col de Mezzo. Jest to chyba najbardziej wymagający fragment trasy. Dla osób ze słabszą kondycją jest szansa na odpoczynek i naładowanie baterii w kolejnym mijanym schronisku Malga Langalm. Kilkanaście metrów dalej po lewej stronie zobaczymy nieduże jeziorkami z przepiękną turkusową, przejrzystą wodą. Z przełęczy do schroniska Auronzo prowadzi raczej płaski szlak z kolejnymi niesamowitymi widokami – tym razem na dolinę Misuriny i grupę Cadini. 

Pięknie położone schronisko Locatelli
Widok na dolinę i nasz szlak
Tre Cime od strony zachodniej
Widok na dolinę Misuriny i grupę Cadini

Informacje praktyczne

Dojazd

Własny pojazd (samochód, kamper)

W sezonie (od 16 maja do 15 października) na parking dostaniemy się płatną drogą (ceny poniżej). Z Cortiny dojazd tutaj około 40 minut. Brama wjazdowa jest czynna w godzinach 6.00-20.00 (z możliwością wyjazdu poza tymi godzinami). Na miejscu jest kilka parkingów, które w sezonie są pełne pewnie około 8.00. My dotarliśmy przed 6 i już kręciło się sporo osób. 

Ceny wjazdu (2020)
  • Samochód osobowy – 30 euro (+15 euro za każdy kolejny dzień)
  • Motocykl –  20 euro (+5 euro za każdy kolejny dzień)
  • Kamper –  45 euro (+25 euro za każdy kolejny dzień)

Komunikacja publiczna

Żeby dotrzeć tutaj z Cortiny trzeba wybrać autobus numer 445 z przesiadką w linię 444 albo 030 z przesiadką w 031. Droga z Cortiny zajmuje około 90 minut. Cena biletu: około 8 euro.

Z Dobbiaco dojeżdża tutaj bezpośredni autobus linii 444. Cena biletu: około 8 euro. Czas przejazdu: około 50 minut.

Autobusy działają w sezonie od 1 lipca do 15 października.

Pieszo

Opcja jak najbardziej możliwa i darmowa, ale wiąże się z odrobiną wysiłku, czyli 500-metrami przewyższenia startując w Misurinie.

Schroniska

Po drodze mijamy cztery schroniska: Rifiugio Auronzo, Lavaredo, A. Locatelli i Malga Langalm. Jeśli zamierzacie zatrzymać się w którymś z nich warto pamiętać, że otwarte są tylko w sezonie od czerwca do września oraz, że niezbędna jest rezerwacja miejsc z odpowiednim wyprzedzeniem.

Kiedy najlepiej odwiedzić Tre Cime

Najbardziej popularnym sezonem są miesiące od czerwca do września. Tre Cime prezentują się wspaniale przy każdej pogodzie. My spędziliśmy tam cały dzień – od wschodu do zachodu słońca. W każdym świetle, w każdym zachmurzeniu widoki były powalające. 

Z tego, co się orientuję jest to szlak całoroczny, więc z odpowiednim sprzętem (rakiety śnieżne) i po uprzednim sprawdzeniu warunków zimowe przejście też jest możliwe.

Wyświetl ten post na Instagramie.

Pozdrawiamy z Dolomitów! Widoki są cudne… aż niewiadomo, w którą stronę zwrócić wzrok;) Ja niestety dzisiaj przerywam kurs wspinaczki wysokogórskiej, ponieważ jak schyliłam się po chleb łupnęło mi w plecach (starość nie radość… zaczynam się sypać po 30stce… wiedziałam, że jest się czego bać przed urodzinami ;)). Jestem chwilowo zesztywniała… i pozostają mi powolne spacery. Na szczęście okolica jest przepiękna, wiec dzisiaj zrobiłam krótki trek wokół Tre Cime di Lavaredo. Za to Marcin z chłopakami dzisiaj dzielnie walczą w ścianie Grande Cima. • Na zdjęciu chłopaki idący pod ścianę. • #climberries #dolomites #dolomiti #dolomity #italy #wlochy #trecimedilavaredo #trecime #climbing #mountains #wspinaniepl #wspinanie #wspin #wspinaczkagórska #naturephotography #mountainview #mountainphotography #kurstaternicki #kilimanjaro_szkola_wspinania

Post udostępniony przez Ewa & Marcin -> Climberries (@climberries)

Autorka bloga climberries.pl. Uwielbiam podróże, sport i książki. Moim marzeniem jest zobaczenie dziko żyjących wielorybów oraz podróż naszym kamperem Svenem przez Kanadę.