O nas

Ewa i Marcin. Od 9 do 17 Pani Key Account Manager i Pan Programista, a po pracy wspinaczkowi zapaleńcy, podróżnicze dusze i góroholicy. Na blogu polecamy fajne miejscówki blisko natury, ciekawe górskie szlaki i zapraszamy w najpiękniejsze rejony wspinaczkowe.

  • Home
  • /
  • Podróże
  • /
  • Szlak Orlich Gniazd – na rowerze z Krakowa do Częstochowy

Szlak Orlich Gniazd – na rowerze z Krakowa do Częstochowy

Ani ja, ani Marcin przez całe życie nie jeździliśmy na Jurę, a Szlak Orlich Gniazd znaliśmy tylko z podręczników. Z zamków na tym szlaku widziałam tylko Wawel na jednej z wycieczek szkolnych i na studiach odwiedzając znajomych. Zainteresowanie wspinaczką sprawiło, że od zeszłego roku Jura stała się naturalnym kierunkiem na weekend. Na jednym z takich wyjazdów w głowach wykiełkował nam pomysł o przejechaniu rowerowego Szlaku Orlich Gniazd. Korzystając z okazji, że i tak jesteśmy w kraju postanowiliśmy wziąć tydzień urlopu i urządzić sobie Projekt Sufferfest. Kilka lat temu Alex Honnold i Cedar Wright przemierzyli w Zachodnich Stanach na rowerach 700 mil, jeżdżąc między skalnymi wieżami oraz wspinając się na nie. My postanowiliśmy urządzić sobie polską edycję! W ciągu 9 dni:

  • przejechaliśmy na rowerach 300 kilometrów,
  • w 9 rejonach wspinaczkowych zrobiliśmy 30 dróg,
  • zobaczyliśmy 11 zamków ze Szlaku Orlich Gniazd.

W tym poście skupimy się na aspekcie rowerowym. Poniżej znajdziecie opis czerwonego szlaku rowerowego, którym jechaliśmy od Krakowa do Częstochowy oraz polecimy ciekawe miejsca wzdłuż niego. Na koniec dorzucimy garść informacji praktycznych – podpowiemy gdzie spać, jak się przygotować na taki wyjazd i co ze sobą zabrać. Do pobrania będzie gotowa checklista, żeby o niczym nie zapomnieć 

Kolejne dwa posty będą dotyczyć kolejno: rejonów wspinaczkowych wzdłuż Szlaku Orlich Gniazd oraz zamków, które zwiedziliśmy po drodze.

Rowerowy Szlak Orlich Gniazd

Długość szlaku 

Szlak ma około 190 km. 

Nasza wersja była trochę dłuższa, bo łącznie ze wszystkimi dojazdami do dworców, sklepów oraz odbiciem do Doliny Będkowskiej przejechaliśmy prawie 300 km.

Przebieg szlaku

Kraków -> Zamek Tenczyn -> Krzeszowice -> Olkusz -> Zamek Rabsztyn -> Zamek Bydlin -> Zamek Pilcza -> Ryczów -> Podzamcze -> Zamek Bąkowiec w Morsku -> Podlesice -> Zamek Bobolice -> Zamek Mirów -> Żarki -> Zamek Ostrężnik -> Siedlec -> Zamek Olsztyn -> Częstochowa

Nasza ocena trudności 

Średnia – ze względu na liczne podjazdy (zwłaszcza kiedy rower obciążony jest sakwami wypełnionymi po brzegi). Fragmenty trasy biegną nawierzchnią utwardzoną (zazwyczaj asfaltową), jednak  część szlaku prowadzi po szutrowych, leśnych i polnych drogach  – podjazdy po tych nawierzchniach są znacznie bardziej wymagające. Nie raz skończyliśmy prowadząc rowery pod najbardziej strome wzniesienia. 

Oznakowanie 

Szlak od samego początku jest naprawdę dobrze oznaczony. Raz na jakiś czas mijamy tabliczki z informacją o odległości do celu oraz najbliższych najważniejszych miejscach (miejscowości, zamki). Przy tych bardziej charakterystycznych lokalizacjach stoją dodatkowe tablice z mapami z oznaczeniem, gdzie znajdujemy się w danym momencie.

Nasze ogólne wrażenia 

Szlak bardzo się nam podobał ze względu na to, że biegł mało uczęszczanymi drogami, blisko przyrody. Każdego dnia zachwycaliśmy się pięknymi, polskimi krajobrazami. Dodatkowym atutem jest oczywiście aspekt historyczny – pobyt w każdym zamku dał nam dawkę skondensowanej wiedzy.

Ciekawe, mniej znane miejsca

Drewniany kościół Narodzenia Najświętszej Marii Panny w Racławicach

Został wybudowany w 1511 roku i klasyfikowany jest jako świątynia późnogotycką. Do naszych czasów dotrwał bez większych zmian. Później (na przełomie XVII i XVIII w. dobudowana została jedynie dzwonnica.  

Stary cmentarz w Olkuszu

Jedno z bardziej klimatycznych miejsc,w których byliśmy. Może deszczowa aura i krakanie wron na wysokich drzewach porastających teren cmentarza spotęgowały tajemniczy i nostalgiczny klimat, jaki tam panował. Cmentarz jest położony tuż przy czerwonym szlaku niedaleko rynku. Został założony na początku XIX wieku, a zamknięty w 1914 roku. Dzieli się na częśc katolicką i prawosławną. Część nagrobków, które się tam znajduje ma charakter zabytkowy. Jednym z ważniejszych grobów jest grób i pomnik Francesco Nullo – włoskiego pułkownika pochowanego w 1863 roku, który uczestniczył w powstaniu styczniowym. 

Gród na Górze Birów

Obecnie na Górze Birów znajdziemy rekonstrukcję drewnianego, średniowiecznego grodu z przełomu XII i XIII wieku. Badania archeologiczne potwierdzają, że ten teren był zamieszkany już 30 tysięcy lat temu przez naszych koczowniczych praprzodków. Z tego okresu znaleziono kamienne narzędzia, kości niedźwiedzia jaskiniowego oraz ozdoby wykonane z poroża renifera. Od około VIII wieku gród zamieszkiwali Słowianie. Osada na skalnym ostańcu oraz znajdująca się niżej jaskinia były fantastycznym punktem obserwacyjno – obronnym od strony Śląska i Czech. Gród prawdopodobnie został zdobyty i spalony podczas najazdu króla czeskiego – Wacława.

Zabytkowy Zespół Stodół w Żarkach

W centrum miasteczka zachowało się blisko 40 stodół. Pierwsze stodoły wybudowano na przełomie XIX i XX wieku. Były to drewniane budynki kryte strzechą, w których przechowywano sprzęt rolniczy i plony. Znajdowały się poza zwartą zabudową przez pojawiające się często pożary. Prawdopodobnie w 1938 roku większość z nich uległa zniszczeniu i na ich miejscu postawiono murowane stodoły, które przetrwały do dzisiaj.

Pustynia Siedlecka

Leży w pobliżu miejscowości Siedlec. Trzeba odjechać kilkaset metrów od czerwonego szlaku zgodnie z drogowskazami po drodze. Obszar “pustyni” powstał w miejscu dawnego wyrobiska kopalni piasków i ma powierzchnię 25 hektarów. Jest znacznie mniejsza od znanej Pustyni Błędowskiej, ale też dużo mniej porośnięta trawami, co sprawia, że bardziej przypomina prawdziwą pustynię. To co rzuca się w oczy to liczne ślady pozostawione przez pojazdy terenowe praktycznie na całym jej obszarze.

Informacje praktyczne

Noclegi

Kempingi

Po drodze dostępnych jest kilka kempingów, jednak nie tak dużo jakbyśmy się spodziewali. Poniżej dzielimy się namiarami na te, które udało nam się znaleźć, a z części skorzystaliśmy:

Brandysówka

Nie leży bezpośrednio przy czerwonym szlaku, ale jakby ktoś miał ochotę odbić do Doliny Będkowskiej to polecamy to miejsce. Pole namiotowe leży u stóp Sokolicy – najwyższej skały wspinaczkowej na Jurze. Na miejscu jest schronisko, a co za tym idzie restauracja, toalety i prysznice.

Camping nr 232 w Podlesicach

Bardzo duże pole kempingowe przeznaczone pod namioty i kampery. Do dyspozycji jest łazienka. Tuż obok kilka restauracji. 

Małe Dolomity w Podlesicach

Klimatyczny kemping (miejsca na namioty, kampery) oraz glamping (są 5 “ekskluzywne” namioty do wynajęcia). Do dyspozycji są nowe łazienki i kuchnia. Po drugiej stronie ulicy znajduje się sklep wspinaczkowy. Liczba miejsc jest ograniczona. 

Pole Namiotowe w Podzamczu

Pole znajduje się blisko lasu. Do dyspozycji są sanitariaty oraz miejsce na ognisko. 

Brzozowy Zakątek w Olsztynie

Pole namiotowe na posesji przy domku jednorodzinnym. Do dyspozycji są prysznice (na żetony) oraz wiata z kuchenką, lodówką i zlewem.

Kwatery prywatne

W każdej większej miejscowości oraz w pobliżu zamków są dostępne kwatery prywatne. Większość z nich znajdziemy przez internet albo będąc już na miejscu dzwoniąc pod numery na tablicach przed domami. Jest to dobra opcja dla osób, które nie mają albo nie chcą zabierać namiotu. Pozwala to mocno odciążyć rower, bo od razu odchodzą nam karimaty i śpiwory i jedzie się po prostu lżej

Na dziko

Czyli wersja suffer 😉 Co do zasady spanie na dziko w Polsce jest dozwolone z pewnymi wyjątkami (parki narodowe, rezerwaty, wydmy, lasy).  

Co ze sobą zabrać?

Poniżej załączamy do pobrania listę rzeczy, które były dla nas niezbędne podczas takiego wypadu. Wydaje nam się dość uniwersalna, więc polecamy ją również na krótsze wyjazdy o charakterze rowerowo-wspinaczkowym.

Jakim rowerem najlepiej przemierzyć szlak?

Z uwagi na zróżnicowaną nawierzchnię (asfalt, szutr, polne drogi, kamienie, leśne ścieżki) polecamy rowery crossowe, które dobrze radzą sobie w różnych warunkach. 

Autorka bloga climberries.pl. Uwielbiam podróże, sport i książki. Moim marzeniem jest zobaczenie dziko żyjących wielorybów oraz podróż naszym kamperem Svenem przez Kanadę.