Drugą nazwą ferraty jest Caminito del Rey (nie mylić z popularnym szlakiem pieszym, który również jest w okolicy), chociaż my nazwalibyśmy ją „ferratą klamer”, ponieważ głównie po nich się tutaj poruszamy. Co ciekawe, pierwszy raz zetknęliśmy się z bardzo luźną liną poręczową, która tym bardziej wymuszała korzystanie z klamer. Jedynie podczas trawersów, gdzieniegdzie można poruszać się po skale. Elementem wyróżniającym ferratę El Chorro jest na pewno tyrolka (z taką atrakcją spotkaliśmy się po raz pierwszy).
Ferrata nie jest długa, za to jest dość powietrzna i z pięknymi widokami. Polecamy ją osobom, które już wcześniej miały pierwszy kontakt z ferratami.
Poziom | C |
Czas (podejście/ ferrata/ zejście) | 15 min/120 min/30min |
Przewyższenie ferraty | 250 m |
Wystawa | S |
Start | parking niedaleko tamy – mapa start ferraty – mapa |
O przygotowaniu i sprzęcie na via ferraty piszemy tutaj.
Jeśli interesują Cię inne ferraty zajrzyj tutaj
Potrzebny sprzęt
Standardowo potrzebne są: kask, uprząż, lonża z absorberem, lonża z taśmy i rękawiczki. Dodatkowym elementem wyposażenia, potrzebnym do bezpiecznego przebycia ferraty jest specjalny bloczek do zjazdu na tyrolce.
Bloczek (oraz cały potrzebny sprzęt) są do wypożyczenia w Finca La Campana. Koszt wypożyczenia bloczka to 5 euro. Polecamy, aby każda osoba posiadała swój przyrząd do zjazdu tyrolką. Inaczej musimy dodatkowo zabrać ok. 20 metrów liny (może być cienka jak przy repikach), aby ściągnąć bloczek z powrotem.
Podejście
Z dużego, zacienionego parkingu w pobliżu tamy kierujemy się do miasteczka. Zbliżając się do miejsca odjazdu autobusów na szlak pieszy Caminito del Rey po lewej stronie mijamy strome schodki, które prowadzą pod jedyny w miasteczku sklepik – Maribel. Mijamy go i za chwilę asfaltowa droga zmienia się w szutrówkę prowadzącą w las. Idziemy około 250 metrów dobrze widoczną ścieżką w stronę skalnej ściany. Ferrata rozpoczyna się nad tunelem pociągu. Oznaczona jest tablicą z informacjami o ferracie.
Przebieg
Początek ferraty to pionowe wspinanie z użyciem klamer. Właśnie na początku ferraty znajduje się jej najtrudniejszy fragment (wyceniany na C). Przez około dwie przepinki teren jest lekko przewieszony, a przejście bardziej siłowe.
Reszta ferraty to pionowe odcinki po klamrach (które wyceniamy na B) na zmianę z łatwymi, ubezpieczonymi, połogimi fragmentami (według nas A lub A/B). Największe atrakcje czekają nas w górnej części ferraty i są nimi: tyrolka i dwa mosty linowe. Żeby skorzystać z tyrolki należy mieć specjalny bloczek. Istnieje możliwość obejścia tyrolki terenem nieubezpieczonym. Jednak według nas żal byłoby nie skorzystać z tak niecodziennej atrakcji, zwłaszcza, że fragment ferraty, który do niej prowadzi również jest ciekawy. Zjazd tyrolką zafundował nam największy wyrzut adrenaliny i endorfin.
Po niej do pokonania mamy jeszcze dwa mosty (jeden o długości 15m, a drugi – 30m). Za drugim mostkiem ferrata zaczyna biec w dół. Przechodzimy kilkadziesiąt metrów łatwym, ubezpieczonym terenem. Po pionowym zejściu po klamrach lina poręczowa się kończy, a my wkraczamy na ścieżkę zejściową.
Zejście
Schodzimy dobrze widoczną ścieżką. Po drodze mijamy: źródełko, jaskinie, a po lewej stronie most (nie schodzimy w jego stronę!). Trawersujemy zbocze w stronę widocznych z daleka drewnianych schodów, z których potem korzystamy. Po kilku zakosach ścieżka łączy się z drogą zejściową ze szlaku Caminito del Rey. Po kilku minutach jesteśmy w El Chorro.