O nas

Ewa i Marcin. Od 9 do 17 Pani Key Account Manager i Pan Programista, a po pracy wspinaczkowi zapaleńcy, podróżnicze dusze i góroholicy. Na blogu polecamy fajne miejscówki blisko natury, ciekawe górskie szlaki i zapraszamy w najpiękniejsze rejony wspinaczkowe.

Zdjęcie na okładkę wpisu z opisem ferraty degli alpini

Via ferrata degli Alpini, Dolomity

Via ferrata degli Alpini (zwana również via ferratą Col dei Bos) została zbudowana w latach 2007-2008 przez włoską armię stacjonującą w Bolzano. Biegnie trasą ćwiczeń militarnych, które odbywały się tutaj przez dziesiątki lat. Bywa wyłączona z użytku na rzecz Alpini (włoskich strzelców), którzy odbywają w tym rejonie manewry.

Przez położenie blisko parkingu, łatwe dojście i piękne widoki bywa zatłoczona, niemniej jednak jest warta wizyty.

Widok ze szczytu ferraty degli alpini na cinque torri i okolice. Akurat trafiliśmy na pokaz sił lotniczych.
Trafiliśmy na pokaz włoskich sił lotniczych. Tutaj widok na odrzutowce lecące nad Cinque Torri. Wrażenia były niesamowite!
PoziomC/D
Czas (podejście/ ferrata/ zejście)30 min / 120 min / 45 min lub 90 min
Przewyższenie ferraty310 metrów
WystawaS/SW
StartParking przy Restauracji da Strobel – mapa
TopoKLIK
Mapa podejścia, przejścia i zejścia via ferraty degli Alpini. Własnoręcznie wykonany szkic.

Podejście

Z parkingu przy Ristorante da Strobel podążamy za znakiem „Ferrata degli alpini”. Najpierw wspinamy się krętą ścieżką wśród drzew, a po około 15 minutach docieramy do skał Torre Piccola di Falzarego. Po lewej stronie mijamy ruiny szpitala z czasów I wojny światowej. Po dotarciu na polanę idziemy zgodnie z drogowskazem z nazwą ferraty.

Przebieg

Początkowy, pionowy fragment to najtrudniejszy odcinek ferraty. Po dość siłowej wspinaczce po małych i wyślizganych stopniach (przez moment w lekkiej przewieszce) mamy szansę złapać oddech podczas łatwego trawersu w lewo. Potem jeszcze na chwilę musimy spiąć mięśnie pokonując lekko przewieszony odcinek – dla ułatwienia zostały zamocowane dwie klamry.

Dalsza część to bardzo przyjemne, nietrudne wspinanie. Pokonujemy pionowe ścianki i trawersy. Ostatni odcinek ferraty to bardzo przyjemna wspinaczka po dużych stopniach i chwytach, która kończy się na wypłaszczeniu porośniętym trawą. Stąd roztacza się piękny widok na Cinque Torri, Novealu i Averau oraz pokrytą śniegiem i lodem królową Dolomitów – Marmoladę.

Zejście

Po przejściu ferraty można wejść na szczyt Col dei Bos (2559 m n.p.m.) lub od razu ruszyć na dół na parking.

Są dwie możliwości zejścia:

Z1/ „dzida w dół” piarżyskiem – najpierw idziemy oczywistą, wąską ścieżką dość eksponowanym terenem wzdłuż zbocza. Po kilku minutach dochodzimy do siodła między Col dei Bos a Torre di Falzarego. Stąd w lewo odbija stroma ścieżka, biegnąca równolegle do ferraty. Szlak biegnie piarżyskiem i kończy się przy ruinach szpitala, który mijaliśmy na podejściu. Potem wracamy znajomą ścieżką wśród drzew na parking. Zejście trwa około 45 minut.

Z2/ dłuższe, ale bardziej widokowe – z siodła między Col dei Bos a Torre di Falzarego kierujemy się w stronę szczytu Lagazoui. Najpierw ścieżką wchodzimy na Forcella Travenanzes. Za plecami mamy piękne ściany Tofany di Rozes, a po prawej stronie podziwiamy jedną z najpiękniejszych dolin – Vail di Travenanzes. Z przełęczy idziemy szlakiem 402 w stronę Przełęczy Falzarego. Przy drodze skręcamy w lewo i po kilku minutach jesteśmy przy samochodzie. Nam zejście zajęło około 90 minut, ale zdecydowanie je polecamy. Widoki były obłędne!


O przygotowaniu i sprzęcie na via ferraty piszemy tutaj

Jeśli interesują Cię inne włoskie ferraty zajrzyj tutaj


Autorka bloga climberries.pl. Uwielbiam podróże, sport i książki. Moim marzeniem jest zobaczenie dziko żyjących wielorybów oraz podróż naszym kamperem Svenem przez Kanadę.