Mamy wrażenie, że w okolicach Arco są nieskończone możliwości rowerowe. Dla siebie znajdą coś zarówno miłośnicy kolarstwa szosowego, jak bardziej ekstremalni śmiałkowie. My jesteśmy gdzieś pomiędzy, więc skusiliśmy się po prostu na MTB i trasę nad Jezioro Ledro.
Gdzie wypożyczyć rowery?
Bardzo chcieliśmy przejechać jedną z tras wzdłuż brzegu jeziora Garda, dlatego zdecydowaliśmy się podjechać do Riva del Garda i tam znaleźć wypożyczalnię. Wzdłuż głównej ulicy Viale Rovereto jest ich kilkanaście. My trafiliśmy do Happy Bike. Jest tam spory wybór rowerów (od rowerów miejskich, przez MTB, po rowery elektryczne). E-rowery są bardzo modne w tym regionie. Oprócz tego, że oczywiście na trasie spotkaliśmy sporo osób, które wyprzedzały nas pod górkę z użyciem siły nie tylko swoich mięśni, to dodatkowo w księgarni znaleźliśmy książkę z trasami na e-rowery. A propos książek, to księgarnie są bogate w kilkuset stronicowe przewodniki z trasami rowerowymi w tym regionie (nie tylko na e-rowery). Średnia cena wypożyczenia MTB to ok. 40-50 euro za dzień.
Nasza trasa
Podczas wyszukiwania tras wokół jeziora, bardzo często trafialiśmy na artykuły o najpiękniejszej ścieżce rowerowej w okolicach Limone Sul Garda, położonej nad samym brzegiem jeziora z zapierającym dech w piersiach widokiem. Jest to jedna z największych inwestycji tego typu we Włoszech. Budowa ścieżki zajęła 2 lata i 7 milionów euro. I oczywiście też chciałam zobaczyć to cudo! Od tego pomysłu odwiodły mnie dwie rzeczy:
- Ten artykuł , który mówi o tym, że ścieżka ma 2 km, jest to ścieżka nie tylko dla rowerów, ale też dla pieszych, co w sezonie całkowicie utrudnia przejazd rowerem. Autor pisze, że faktycznie jest piękna, ale rekomenduje przejście na piechotę
- Pani z wypożyczalni rowerów z informacją, że żeby tam się dostać musimy przejechać kilka tuneli, a do tego potrzebne są kamizelki odblaskowe, światła, kaski i przede wszystkim bardzo duża ostrożność oraz dobra znajomość trasy. Generalnie odradziła nam ten pomysł.
W związku z powyższym wybraliśmy nasz plan B, przygotowany jeszcze przeze mnie w Polsce, czyli trasę nad Jezioro Ledro (Lago di Ledro). Trasa biegnie najpierw wzdłuż brzegu jeziora Garda, tuż przy skałach (myślę, że może równać się z tą najpiękniejszą ścieżką spod Limone). Jest to też trasa piesza, ale wystarczająco szeroka, żeby pomieścić wszystkich. Po drodze przejeżdża się przez kilka tuneli, z których korzystają tylko rowerzyści. Charakterystycznym punktem jest Ristoranto Ponale Alto Belvedere – restauracja, którą jednocześnie można traktować jako punkt widokowy. Skorzystaliśmy z niej w drodze powrotnej. Kilkanaście metrów za restauracją jest rozwidlenie, na którym trzeba skręcić w prawo.
Trasa biegnie przez dolinę Vale di Ledro. Oczywiście cały czas pod górę. Po drodze mijamy strumienie, małe wodospady, kilka włoskich miasteczek. Cała trasa jest fantastycznie oznaczona i nie ma opcji, żeby się zgubić. Całe przewyższenie pokonuje się w jedną stronę. Musimy przyznać, że nie jest lekko. Ogólnie mamy dobrą formę, sporo jeździmy na rowerach, a i tak końcowy odcinek pokonujemy prowadząc rowery obok. Ale po dotarciu nad jezioro czeka nas wielka nagroda w postaci genialnych widoków. Lago di Ledro jest dużo mniejsze od Gardy i można je objechać dookoła, co też zrobiliśmy.
Potem czeka nas już tylko zjazd dokładnie tą samą trasą. Wjazd nad jezioro zajął nam ok. 3h, a zjazd jedynie 40 minut. A pewnie zająłby mniej, gdybym nie hamowała 🙂
O czym warto wiedzieć?
- Napiszę wielką oczywistość, ale warto pamiętać, że Dolomity to góry i mogą nas czekać naprawdę ostre podjazdy. Szukając tras warto dokładnie sprawdzić jakie przewyższenia czekają nas po drodze i przeliczyć ile może nam zająć dana trasa. To, że wokół domu robimy 30 km w ok. 1,5h, nie oznacza, że w tym regionie będzie tak samo.
- Jeśli zamierzacie przejeżdżać przez tunele to potrzebne będą odblaskowe kamizelki oraz działające światła. Niezależnie od wszystkiego trzeba mieć kask!
- Jeśli chodzi o same zasady poruszania się rowerem są podobne jak w Polsce. Jeśli jest ścieżka rowerowa- poruszamy się po niej. Nie korzystamy z chodników (nawet gdy nie ma ścieżki rowerowej). W tym przypadku poruszamy się prawą stroną jezdni, respektując przepisy ruchu drogowego. Jeśli trafimy na drogę jednokierunkową i chcemy przemieścić się pod prąd najlepiej zejść z roweru i poprowadzić go obok.
- Darmowy parking znaleźliśmy bardzo blisko brzegu niedaleko miejsca, w którym zaczyna się krótki szlak na wzgórze Monte Brione – link
Jeśli planujesz wyjazd do Arco – przydatny może być również ten wpis.