Spis treści
Jesień – dla jednych wspinaczy to koniec wyjazdów w skałki i czas, żeby wreszcie skupić się na porządnym, regularnym treningu, dla innych wręcz przeciwnie – sezon wyjazdowy właśnie się rozpoczyna, a w głowach już rodzi się pytanie “Dokąd tym razem?”.
Dzisiaj przychodzimy do Was z inspiracjami kierunków, gdzie jesienią i zimą słońce nadal przyjemnie świeci, a warun sprzyja.
San Vito lo Capo, Sycylia, Włochy
Na początek zabieramy Was na włoską Sycylię do rejonu przy San Vito lo Capo.
Rejon San Vito / Castelluzzo / Custonaci liczy około 1200 dróg sportowych. Skała to typowy śródziemnomorski wapień (szary, żółty, czerwony) – ciekawie urzeźbiony i z niezłym tarciem. Biorąc pod uwagę poziom dróg (mnóstwo w zakresie szóstkowym), naszym zdaniem jest to idealny rejon dla początkujących i średnio-zaawansowanych wspinaczy. Oczywiście osoby wspinające się w trudnościach 7c – 8a też coś dla siebie znajdą, ale dróg powyżej 8b jest dosłownie kilka.
Wspinaczkowe serce rejonu bije na kempingu El Bahira, leżącym tuż przy 4-kilometrowym murze pełnym dróg. Znajdziecie tutaj głównie piony, solidne przewieszenia w grotach czy techniczne połogi po ostrych krawądkach. Towarzyszyć Wam będzie szum morza za plecami oraz widok na śródziemnomorską roślinność.
Jeśli Waszym celem jest wspinanie w większych przewieszeniach po ogromnych skalnych naciekach koniecznie wybierzecie się w okolice miejscowości Castelluzzo. Znajdują się tam dwa sektory, które zasługują na szczególne wyróżnienie: Lost World i Crown of Aragon. Z kolei w okolicach Custonaci (Never Sleeping Wall) jest szansa powspinać się po tufach i kalafiorach na lekko przewieszonych ścianach.
Najlepszy sezon na wspinanie przypada między październikiem a kwietniem. Ściany mają zachodnią wystawę, więc w słoneczne dni po 12:00 robi się ciepło. Latem temperatury mogą być nie do wytrzymania i wspinanie trzeba ograniczyć do wczesnych poranków albo wieczorów.
Na dzień restowy polecamy Wam wycieczkę do Rezerwatu Zingaro. Jest to najstarszy obszar chroniony na Sycylii z piękną roślinnością, wielkimi jaskiniami oraz zatoczkami z krystalicznie czystą wodą.
Co wyróżnia San Vito lo Capo?
- 4-kilometrowy mur skalny dostępny na piechotę z kempingu El Bahira
- morze za plecami podczas wspinu
- rezerwat naturalny Zingaro do odwiedzenia w dzień restowy
Jeśli jesteście zainspirowani Sycylią polecamy wpis z dokładniejszym opisem rejonu – San Vito lo Capo – opis rejonu wspinaczkowego.
Leonido, Grecja
Leonidio to małe miasteczko położone na wschodnim wybrzeżu Peloponezu. Panuje tutaj południowy, leniwy klimat. Nie jest specjalnie turystyczne, ale okazałe mury skalne otaczające wioskę skutecznie ściągają wspinaczy z całej Europy. Pierwsze kroki skierujcie do Panjiki – kawiarni, baru, restauracji w jednym. To tutaj spotkacie innych wspinaczy, napijecie się pysznej kawy oraz kupicie topo.
Po kawie i ciastku czas na wspinanie. Rejon liczy obecnie ponad 1900 dróg w 70 sektorach i ich liczba stale rośnie. Drogi poprowadzone są po urzeźbionych wapiennych skałach (szarych, żółtych, czerwonych). Na pewno wyróżnia je ich długość – lina 80-metrowa to „must have” dla wybierających się tutaj.
Najbliżej położone miasta sektory to: Hot Rock, Órama, Rocspot, do których dojedziecie pieszo i znajdziecie bardzo długie, pionowe drogi.
Polecamy również wybrać się na Sabaton. To jeden z niewielu sektorów o wystawie północno-zachodniej, która daje możliwość wspinania w najgorętsze dni.
Bardziej wytrawni wspinacze powinni odwiedzić sektory: Elona, Twin Caves, Jupiter, które gwarantują przewieszone drogi po spektakularnych tufach.
Jeśli macie więcej czasu oraz wynajęty samochód zachęcamy Was do odwiedzenia sektoru Vlychada, znajdującego się w sąsiednim rejonie – Kyparissi (około 1,5h od Leonidio). Skały położone są praktycznie na plaży przy urokliwej zatoczce. Sektor oferuje wspinanie zarówno po szarym wapieniu, jak i przewieszonych pomarańczowych ścianach.
Najlepszy sezon na wspinanie w Leonidio przypada między październikiem a kwietniem. Wiele sektorów ma południową wystawę i są idealną destynacją na typowo zimowe miesiące. Najwyższe sumy opadów odnotowywane są w listopadzie.
Co wyróżnia Leonidio?
- sektory z niesamowitymi tufami i trójwymiarowym wspinaniem
- długie drogi, przyda się lina 80-metrowa
- przyjemne, spokojne miasteczko
- liczne plaże na dni restowe
Skusiło Was Leonidio? Poczytajcie więcej na temat tego rejonu w poście – Leonidio – opis rejonu.
Geyikbayiri, Turcja
Chcecie odkryć wspinaczkowy raj w nieco orientalnym klimacie? Wybierzcie się do tureckiego Geyikbayiri. Jest to największy rejon wspinaczkowy w kraju, położony w górach, około 25 kilometrów od centrum turystycznej Antalyi. Znajdziecie tutaj kilka murów skalnych, z których najdłuższy ma około 1,5 kilometra długości. Łącznie znajduje się tutaj blisko 1000 dróg w trudnościach od 4 do 9a i ciągle eksplorowane są nowe ściany.
Z kilku kempingów położonych w Geyikbayiri, polecamy nasz ulubiony – JoSiTo. Panuje w nim naprawdę super klimat, a do tego oferuje wszystko, czego wspinaczkowa dusza zapragnie: bardzo dobre jedzenie, zimne piwo, transfer z lotniska, pod najbliższe skały jest dosłownie 2 minuty, a od większości sektorów dzieli nas pieszy dystans – do około 30 minut.
Sektorem, który zasługuje na wyróżnienie jest Trebenna West. Wielkie kolumny, groty i tufy dają możliwość trójwymiarowego wspinania. Całość ma wystawę północno-zachodnią, więc jest idealny na gorące dni. Duże przewieszenie daje też możliwość wspinu podczas deszczu, jednak po długich opadach sektor potrzebuje dużo czasu na wyschnięcie.
Największy sektor Mevlana charakteryzuje się długimi liniami (nawet do 40 metrów). Trudność dróg, w które się wstawialiśmy wynikała głównie z ich długości oraz ciągowego charakteru. Jest to naprawdę ściankowe wspinanie po dobrych chwytach, gdzie nie ma skumulowanych trudności w jednym miejscu. Jednym słowem: rewelacja!
Na dzień restowy polecamy wybrać się do Antalyi, żeby jeszcze bardziej zanurzyć się w tureckim klimacie. Możecie zajrzeć do kilku meczetów, poszwędać się po uliczkach starego miasta, odwiedzić jedno z największych oceanariów w Europie oraz zjeść przepyszną kolację przy śpiewie muezzina, nawołującego do wieczornej modlitwy.
Rejon Geyikbayiri leży na wysokości 500 m n.p.m. i tutejszy klimat jest nieco chłodniejszy i mniej wilgotny niż klimat Antalyi. Najlepszy sezon na wspinanie trwa od początku października do maja, chociaż z doświadczenia wiemy, że nawet w listopadzie wspin w nasłonecznionych sektorach był wyzwaniem ze względu na palące słońce. Największe prawdopodobieństwo opadów przypada na grudzień i styczeń.
Co wyróżnia Geyikbayiri?
- kemping JoSiTo położony wśród skalnych murów, ze świetną atmosferą i jedzeniem
- przepiękne górskie panoramy
- orientalny klimat
Zdecydowaliście się spróbować wspinania w Turcji? Zapraszamy do postu Geyikbayiri – opis rejonu, gdzie znajdziecie pakiet informacji.
Teneryfa, Hiszpania
Teneryfa to wspinaczkowa perła na Oceanie Atlantyckim. Na wyspie znajduje się ponad 1300 dróg sportowych w 17 sektorach. Najwięcej z nich zlokalizowanych jest w południowo-wschodniej części Teneryfy. Drogi są w szerokim zakresie trudności i polecamy je wspinaczom na każdym poziomie zaawansowania (od 4 do 8c+).
Rejon zdecydowanie różni się od tych opisanych powyżej, ponieważ wspinamy się tutaj na skałach pochodzenia wulkanicznego. Uwierzcie nam – niektóre formacje mogą być naprawdę dużym zaskoczeniem! Nawet w ramach wyspy poszczególne sektory bardzo różnią się między sobą i w zależności od tego, który z nich wybierzecie, możecie oczekiwać czego innego.
Na Teneryfie znajduje się najbardziej widowiskowy i spektakularny sektor, w jakim kiedykolwiek mieliśmy okazję się wspinać. Nazywa się La Cañada del Capricho. Wyróżniają go nie tylko wyjątkowe formacje skalne, ale i otoczenie, prawie jak z innej planety. Surowy krajobraz wokół wulkanu Teide w promieniach zachodzącego słońca przypomina powierzchnię Marsa. Gwarantujemy Wam – takich widoków i tarcia nie znajdziecie nigdzie indziej.
Inne sektory, które polecamy, położone są w kanionach. Drogi wytyczone są na przeciwległych ścianach, co daje możliwość wspinania w różnych porach dnia. Największym sektorem jest Arico, gdzie znajdziecie 250 dróg sportowych o dosyć siłowym charakterze. Z kolei w El Río możecie wstawić się w długie, ciągowe linie, gdzie większość dróg wymaga technicznego wspinania po krawądkach.
Sezon wspinaczkowy przypada na miesiące zimowe, głównie między październikiem a majem, jednak lokalni wspinacze zaklinają się, że sezon trwa cały rok. W większości sektorów faktycznie znajdziemy zacienione ściany, na których można wspinać się nawet latem. Największe prawdopodobieństwo wystąpienia opadów przypada na miesiące między listopadem a lutym, średnio 5 dni w miesiącu.
Na dni restowe macie wręcz nieskończone możliwości, bo Teneryfa jest niezwykle ciekawą wyspą. Dla poszukujących aktywnego wypoczynku polecamy odwiedzenie parku narodowego Teide lub trekking po zielonych górach na półwyspie Anaga. Osobom preferującym morskie klimaty rekomendujemy rejs na obserwację delfinów i grindwali lub snorkeling w jednej z oceanicznych zatoczek.
Co wyróżnia Teneryfę?
- dobra pogoda przez cały rok
- bardzo zróżnicowane wspinaczkowo rejony
- wspin z widokiem na wulkan Teide po formacjach skalnych, których nie znajdziecie nigdzie indziej w Europie
- nieskończone możliwości na dni restowe
Zainteresowało Was wspinanie na Teneryfie? Zajrzyjcie do wpisu Teneryfa – opis rejonów wspinaczkowych po więcej informacji.