Po zaledwie dwóch dniach w Los Angeles jesteśmy lekko przytłoczeni wielkością i zgiełkiem tej ogromnej aglomeracji. Przez to wyjazd do pierwszego z parków napawa nas jeszcze większą radością i ekscytacją. Po spacerze po Venice i zakupach na kilka kolejnych dni w Walmarcie ruszamy w kierunku Joshua Tree National Park.Park leży na wschód od Los Angeles, a dojazd zajmuje ok. 2.5 h. Wyobrażaliśmy sobie, że droga będzie prowadzić przez bezkresne, puste tereny, które tak często oglądaliśmy w internecie. Jednak za oknem widzimy tylko kolorowe bilbordy, przydrożne miasteczka i setki mijanych aut. Niespodzianka czeka nas tuż za tablicą wjazdową do parku. Jedna, prosta droga ciągnąca się w kierunku skalistych gór, a wokół nas pustynna przestrzeń.
Joshua Tree National Park nie należy do najbardziej popularnych parków w Stanach, ale właściwie już na samym początku przygotowań pojawił się naszej liście miejsc, które chcieliśmy zobaczyć. Cieszymy się, że tam pojechaliśmy, bo mieliśmy szansę podziwiać nieznane nam dotychczas surowe krajobrazy, niezwykłe formacje skalne, opuszczone kopalnie złota, nietypowe dla nas rośliny i zwierzęta. Co więcej – spędziliśmy naszą pierwszą noc na pustyni! Spaliśmy tuż przy skałach z widokiem na setki drzew Jozuego, skąd wschód słońca był naprawdę magiczny.
Najpiękniejsze szlaki w Joshua Tree National Park
Zwiedzanie zaczęliśmy od południa, wjeżdżając niedaleko miasta Cactus City. Większość poniżej opisywanych miejsc zwiedziliśmy w ciągu jednego dnia. Jedynie oazę Fortynine Palms zostawiliśmy sobie na kolejny dzień, gdyż wjazd do niej znajduje się na północy parku. Zaczynając zwiedzanie warto odwiedzić centrum turystyczne, gdzie dostaniemy broszurki opisujące najciekawsze miejsca.
Cottonwood Spring (0.4 km, 10 min)
To pierwsza oaza, jaką widzieliśmy w życiu i zrobiła na nas niesamowite wrażenie. Ogromne palmy, zielone drzewa liściaste wyrastające na środku surowego, pustynnego krajobrazu. Palmy są nieoczyszczone ze starych, suchych liści, sprawiając, że widok jest jeszcze bardziej niezwykły. W przeszłości było to miejsce odpoczynku dla pracowników kopalni złota, które znajdowały się na północy parku. Oaza znajduje się tuż przy parkingu, więc trek jest krótki i łatwy.
Cholla Cactus Garden (0.4 km, 15 min)
Jadąc na północ z Cottonwood Spring dojeżdżamy do skupiska kaktusów Cholla. Wśród nich biegnie wąska ścieżka, która prowadzi przez cały ogród. Kaktusów nie należy dotykać, ponieważ ich igły potrafią dość boleśnie wczepić się w ciało i trudno je usunąć. Miejsce znajduje się tuż przy parkingu.
Split Rock Loop (4.0 km, 1.5 h)
Jadąc dalej na północ, zbaczamy z asfaltowej drogi i dojeżdżamy do ogromnej skały pękniętej na pół. W tym miejscu zaczyna się bardzo przyjemna pętla, która prowadzi wśród ogromnych granitowych formacji skalnych. Już z parkingu dostrzegamy na niektórych z nich stanowiska wspinaczkowe. Tym razem pozostaje nam tylko trek i snucie planów na przyszłość 🙂 Trasa nie jest zbyt dobrze oznaczona. Musimy wypatrywać kopczyków oraz wyszukiwać ledwo widoczną ścieżkę.
Skull Rock
Jeden z najbardziej popularnych punktów w Joshua Tree National Park. Jest to skała przypominająca czaszkę. Znajduje się tuż przy parkingu, więc dojście do niej to dosłownie chwila, przez co miejsce jest dość zatłoczone. W tym miejscu zaczyna się również popularny trek Jumbo Rocks Trail (2.7 km, 1 h).
Hidden Valley (1.6 km, 40 min)
Jeden z bardziej popularnych treków. Miejsce to jest z każdej strony otoczone skałami, przez co wytwarza się tutaj szczególny mikroklimat. Dawniej cały teren był bardzo zazieleniony, przez co wykorzystywany był już w XIX wieku przez lokalnych farmerów. Według niektórych źródeł, wejście do tej doliny miał wysadzić sam Bill Keys, ułatwiając swojemu bydłu wstęp na jej teren. Szlak biegnie wzdłuż ciekawej ścieżki przyrodniczej, opisującej gatunki roślin i zwierząt występujących w dolinie, a zarazem w całym parku.
Wall Street Mill (3.2 km, 1 h)
Przyjemny trek, podczas którego poczujemy się jak na dzikim zachodzie. Na końcu szlaku znajdziemy pozostałości po starej kopalni złota oraz porzucone stare samochody, które idealnie wkomponowują się w scenerię. Po drodze mijamy również nagrobek Worth’a Bagley’a, który został zastrzelony przez Bill’a Keys’a. Powodem był oczywiście spór o prawo własności terenu, na którym znajdowała się kopalnia. Do rancha Billa organizowane są wycieczki z przewodnikiem, na które można zapisać się w dowolnym centrum turystycznym na terenie parku.
Barker Dam (1.8 km, 1 h)
Jedno z niewielu miejsc, gdzie utrzymuje się woda, dzięki tamie wybudowanej około 1900 roku przez ówczesnych osadników. Niestety, będąc tutaj we wrześniu po długim okresie suszy, zastaliśmy tylko lekko wilgotna ziemię. W bardziej wilgotnym okresie jest szansa na zobaczenie owiec kanadyjskich (big horn sheep) i innych dziko żyjących zwierząt szukających wodopoju. Podczas treku można również zobaczyć petroglify na skałach wyryte przez Indian.
Cap Rock (0.6 km, 30 min)
Niesamowity widok na skałę, przypominającą daszek czapki, która wygląda jakby przy najlżejszym podmuchu wiatru miała runąć w dół. Z tego miejsca jest też dobry widok na jeden z najwyższych szczytów parku – Ryan Mountain (1664 m).
Keys View
Wybraliśmy się tutaj na zachód słońca i okazało się, że to dość popularny punkt na tę porę dnia. Z tego miejsca mamy szansę podziwiać panoramę doliny Coachella, a w oddali góry Little San Bernardino. Niestety przez większość dni w roku widoczność jest pogorszona przez smog przychodzący znad Los Angeles. Gdyby nie to, widoki sięgałyby aż po Signal Mountain w Meksyku.
Fortynine Park Oasis (4.8 km, 2h – 3h)
Najbardziej wymagający trek jaki zrobiliśmy w parku. Głównie za sprawą przewyższenia (około 100 metrów), które trzeba pokonać w obie strony. Warto jednak się tutaj wybrać, gdyż widok oazy pośród stromych zboczy gór robi duże wrażenie. Na miejscu zobaczymy ogromne palmy, które były zasadzone przez górników, aby oznaczyć źródło wody.
Fauna i flora
Joshua Tree National Park zachwyca bogactwem roślinności na tak surowym terenie. Nie bez przyczyny park miał się nazywać Parkiem Narodowym Roślin Pustynnych. Na jego terenie rośnie ponad 700 gatunków roślin! Położenie na pograniczu dwóch pustyń: Kolorado oraz Mojave sprawia, że mamy szansę poznać rośliny żyjące w dwóch różnych ekosystemach. Najbardziej charakterystyczne dla parku są drzewa Jozuego, którym zawdzięcza swoją nazwę. Po raz pierwszy nazwali je tak Mormoni, wędrujący przez te tereny około połowy XIX wieku. Widząc z oddali powykrzywiane ku górze gałęzie skojarzyli je z rękami biblijnego Jozuego, który modląc się wyciągał je w stronę nieba. Drzewka są najwyższymi przedstawicielami z rodziny agawowatych i dożywają nawet 900 lat! Ciekawe jest to, że rozmnażać się mogą dzięki życiu w symbiozie z jednym z gatunków ćmy, która w kwiatach drzewka składa jajeczka, tym samym przenosząc pyłek z jednej rośliny na kolejną.
Joshua Tree National Park jest domem dla wielu gatunków zwierząt. Większość z nich prowadzi tryb nocny z powodu wysokich temperatur. Najczęściej można zobaczyć je o wschodzie lub zachodzie słońca, bo wtedy ich aktywność wzrasta. Do najczęściej spotykanych na szlakach należą: wiewiórki ziemne, króliki, lisy, szczuroskoczki i inne myszowate oraz jaszczurki (tych widzieliśmy mnóstwo, szczególnie podczas kolacji na kempingu). Większe ssaki występujące na terenie parku to m.in. kojoty, owce kanadyjskie i pumy.
Informacje praktyczne
Dojazd
Są 3 miejsca, którymi można wjechać do parku: dwa na północy (zjazdy z drogi nr 62 na wysokości miast Joshua Tree oraz Twentynine Palms) i jedno na południu (zjazd z drogi międzystanowej nr 10 w pobliżu Cactus City).
Cena wjazdu
Cena wjazdu auta osobowego wynosi $30/tydzień. Polecamy zakup karty America the Beautiful, która umożliwia wjazd do wszystkich parków narodowych oraz ponadstanowych (Federal Recreational Areas). Cena karty to $80 za rok za samochód.
Poruszanie się po parku
Po parku najwygodniej poruszać się samochodem. My jeżdżąc po parku korzystaliśmy z mapy, którą dostaliśmy w centrum turystycznym. Oprócz zaznaczonych najważniejszych punktów są tam też krótkie opisy szlaków wraz z informacją o ich długości, czasie potrzebnym do ich przebycia oraz poziomie trudności. Ciekawe punkty oznaczone są tabliczkami, które stoją przy drodze. Przy najważniejszych atrakcjach są parkingi, które na spokojnie pomieszczą od kilkunastu do kilkudziesięciu aut.
Kempingi
W parku jest 8 kempingów, które oferują ponad 250 miejsc, a na każdym z nich może przebywać kilka osób. Ceny za miejsce wahają się od 15-20$. Sześć z nich działa na zasadzie “first-come, first-served”, czyli kto pierwszy ten lepszy. Pozostałe dwa wymagają wcześniejszej rezerwacji miejsc. W sezonie warto mieć alternatywne miejsce na nocleg poza granicami parku. Lista miejsc jest tutaj.
My nocowaliśmy na kempingu Hidden Valley, który funkcjonuje na zasadzie “first-come, first-served”. Co to oznacza w praktyce? Po dojechaniu na kemping zajęliśmy sobie odpowiadającą nam miejscówkę. Ze skrzyneczki przy wjeździe wzięliśmy specjalną kopertę, którą należało wypełnić (daty, dane auta) oraz uiścić opłatę. Nasz kemping kosztował $15, więc tyle włożyliśmy do koperty i wrzuciliśmy ją do wspomnianej skrzyneczki. Część koperty należało oderwać i przyczepić do słupka z numerem miejsca kempingowego. W ten sposób oznaczyliśmy nasze miejsce, zapobiegając przed zajęciem go przez inną ekipę podczas naszej nieobecności. Miejsca kempingowe są wyposażone w stół oraz miejsca na ognisko. Na terenie kempingu znajduje się kilka toalet. Jak wszystkie w parku nie mają kanalizacji. Tutaj znajdziecie informacje o kempingach na terenie Joshua Tree National Park – na jakich zasadach działają oraz kiedy są otwarte.
Sklepy i stacje benzynowe
Na terenie parku nie ma sklepów, ani restauracji. O zaopatrzenie się w odpowiednią ilość jedzenia i wody należy zadbać przed przyjazdem. Ważne jest także wjechanie do parku z pełnym bakiem paliwa, gdyż na terenie nie znajdziecie stacji benzynowej.
Internet
Na terenie parku nie ma dostępu do sieci. Cisza i spokój.
